Moją ulubioną kompozycją na „Sorja” jest ultra-hit „Youth”. Jak powstał ten numer?
Szymon: Myślę, że próbowałem coś zrobić z egzaltowanym chórem w stylu Johna Mausa. A potem, jak zwykle, zacząłem coś zmieniać.
Na singiel wybrałeś „Australia”. Dlaczego? A skąd pomysł na tak statyczny i sielankowy teledysk?
Szymon: Rzadko używamy słowa singiel. Jako pierwsi wydaliśmy Australię, ponieważ oboje bardzo nam się to podobało i mieliśmy do tego gotowy film. Założyliśmy, że teledysk nagramy podczas sesji nagraniowych w domu rodzinnym Ewy. Sielankowa przyroda wzięła się z okoliczności: ładna pogoda i zadbany ogród. Urzekło nas napięcie między spokojem tej scenerii a krzykliwym i nieco nieadekwatnym gestem zabawy samochodem. Ta sprzeczność jest również w piosence. „Australia” opowiada o relacji z rodzicami, w której panuje miłość, stabilność, podstawa, ale też pewna nieustanna walka z przecięciem pępowiny i opóźniony bunt. To trochę zabawne, ale też przerażające, bo wszystko jest podszyte genami i ekonomią.
Czy „The Season” to nieznana, niezrealizowana droga Damiano CZ?
Szymon: Nie, Damiano CZ zrealizował wszystkie swoje piosenki, potem była Sorja. Ale faktem jest, że Ewa również wyczuwa w tym utworze jakiś obcy element.
Wasze piosenki nie przekraczają czterech minut. Zróbmy niezobowiązujący eksperyment – jak mogłaby brzmieć Sorja Morja w dłuższej formie?
Ewa: Tak, zróbmy taki eksperyment. Pamiętam, że jedna z pierwszych wersji „Śmierci” z jakiejś próby miała około 7 minut. Outro było długie i powtarzalne, brzmiało jak Krautrocky.
Szymon: Szybko się nudzę i nie lubię bardzo długich piosenek. Nasza długa piosenka prawdopodobnie brzmiałaby jak dwie lub trzy połączone piosenki z albumu.
Jak wygląda współpraca z Thin Man Records?
Ewa: Bardzo dobrze. Dzięki współpracy ze znaną, niezależną wytwórnią mamy szansę dotrzeć do innych osób niż sami byśmy dotarli. Robimy wszystko po swojemu, a jednocześnie nie zajmujemy się rzeczami, których nie chcemy lub z którymi nie umiemy sobie poradzić, np. zbieranie prasy i kontaktowanie się z dziennikarzami.
Simon: Lubimy Thin Man. Umowę podpisaliśmy przy śniadaniu.
Czy czujesz się przywiązany do jakiejś sceny / środowiska, które najbardziej interesuje Sorja Morja?
Szymon: Osoby o dochodach poniżej średniej krajowej. Przyjaciele. Porcys – ale tak naprawdę nie wiemy, czy jest aktualny. Odpowiadając, przywiązałem się do Trzech Szóstek.