
Cztery płyty #2 [02/17] (King Krule, Kelela, Dälek, Wczasy)
King Krule – The Ooz (True Panther) Gdyby “The Ooz” było krótsze, mógłbym mówić o wielkim albumie. King Krule przypomina Tylera the Creatora, gdyby ten...
raczej muzyczne rekomendacje
King Krule – The Ooz (True Panther) Gdyby “The Ooz” było krótsze, mógłbym mówić o wielkim albumie. King Krule przypomina Tylera the Creatora, gdyby ten...
“Dni wiatru” Ścianki to dla mnie płyta bezapelacyjnie wyjątkowa. Bywałem już w sytuacji, gdy w towarzystwie pojawiał się temat tego wydawnictwa, a ja nigdy nie...
Aaron Dilloway – The Gag File (Dais Records) Ciężko dyszący, brejowaty, podszyty industrialem i odgłosami otoczenia noise. Pomimo mało przyjaznego anturażu i tak ma w...
Z LCD Soundsystem nie mam żadnych świetnych historii. Ponad dziesięć lat temu jako młokos poznałem debiut i wówczas zaznałem uczucia, które przez bardzo długi czas...
Nie przypuszczałem, że pisanie o Brand New bez kombatanckich wspomnień jest takie trudne. Nigdy nie wyrosłem z ich muzyki – bo nawet nie było takiej...
W maju rozmawiałem z Sorją Morją i w jednym z pytań podzieliłem się ze skojarzeniami, które towarzyszyły mi podczas słuchania debiutanckiego albumu. Wymieniłem Mecano, The...
Brockhampton przypominają w niektórych kwestiach Odd Future, ale nie dajcie się zwieźć – to projekt ze znacznie wyższym wskaźnikiem treści nie powodujących bólu głowy. “SATURATION”...
Po wielu godzinach spędzonych z “PARADISO” doszedłem do wniosku, że mam do czynienia z albumem przemyślanym w każdym calu. To wyższa szkoła jazdy – Chino...
Przez miesiąc uważnie słuchałem “Rite of the End” i w końcu doszedłem do wniosku, że szczegółowe rozbijanie tego albumu na części pierwsze mija się z celem....
W ubiegłym roku zlepiłem playlistę z najntisowym black metalem. Pominąłem Emperor i była to przemyślana decyzja – w przypadku Norwegów zawsze miałem jakieś “ale”, które...